W oczekiwaniu na uwolnienie mObywatela

Chyba każdy z nas zna aplikację mObywatel. Jej początki sięgające 2016 roku były niełatwe, pojawiało się wiele - słusznych z resztą - głosów krytyki. Dzisiaj mObywatel jest już dojrzałą aplikacją i bez problemu możemy udać się z nią np. na wybory, gdzie zastąpi nam plastikowy fizyczny dowód osobisty. Niestety są też kwestie, które w dalszym ciągu pozostają nierozwiązane. Najważniejszą z nich jest brak zapowiedzianego udostępnienia kodu źródłowego aplikacji.









